Anioł dzwoni do piekła i mówi: - Chcemy zorganizować w niebie wystawę psów - W czym problem, przecież psy są u was. Odpowiada diabeł. - Ale sędziów macie wy.
Bóg nie umarł, takie jest moje (niepodważalne) zdanie odnośnie powyższego cytatu. On żyje wśród nas, jest nieustannie obecny w naszym życiu. A to, że ktoś twierdzi, że jest martwy (tylko dlatego, że umarł na krzyżu), nie oznacza, iż mamy się z tym kimś godzić. Może by dlatego, że ten ktoś nie jest zapoznany z Pismem Świętym (''bibliografią'' m.in Boga), gdzie znajdziemy, fakt, iż Jezus zmartwychwstał i pokonał śmierć.
Problemem nie jest sama religia, tylko ludzie, którzy ją wyznają. Zawsze zajdzie się jakiś fanatyk przez, którego zniechęcimy się do całej instytucji chrześcijaństwa, ale są też ludzie, wyznający tą religię, którzy robią dużo dobrego dla innych. Nieważne w co ci "inni" wierzą.