To nie tak..to że piszę nie znaczy, że jest jak to określiłaś (eś) jakieś umieranie :) A kiedyś był papier cierpliwy , teraz tutaj w necie :) pozdrawiam
Chodziło mi oto , ze konserwatyzm nie znosi kompromisu, nie wie co to jest pójście na niego... Konserwatysta upiera się przy swoim zdaniu ( zasadach) nie jest elastyczny w niczym i nie przyjmuje że ktoś może patrzeć inaczej na pewne sprawy i wcale nie znaczy że inne rozwiązania są gorsze i nie do przyjęcia....jedynie dla konserwatysty...Czyż nie tak jest? To tak jakby ktoś nie zrozumiał mojego zamysłu w aforyzmie. pozdrawiam