W uśmiechu zamknąłem całą swoją przeszłość byś nigdy więcej nie uroniła łzy czytając opowieść napisaną smutkiem na mojej twarzy.

Myślę ,że wczoraj to wczoraj
już wiem ,że nie wszystko się udało
dziś też już minęło ,
ale po prostu mam nadzieje na lepsze jutro...

Jeszcze wczoraj ostatkiem sil blagalam zycie by dalo mi troche wiecej niz zwykle, dzis blagam by przestalo dawac,bo nie jestem wstanie zabrac wszystkiego co ma mi do zaoferowania..

serce na kartce malowane ...

zycie tu jest calkiem inne,chcialabym aby zmienilo sie w codziennosc,gdy przebywam z toba zapominam o tym co boli,ta przyjazn leczy moje rany..

dziekuje Zanna ;< ;***

Oni są jak ręka i rękawiczka - nierozłączni.. bo nikt im nie powiedział, że kiedyś przyjdzie lato...

Na tym padole łez coraz więcej jest cierpienia, a Ty, naiwny (!) wciąż wierzysz, że kiedyś przeminie ból istnienia?

To takie uciążliwe, gdy przechodząc koło lustra masz ochotę uderzyć pięścią w sam środek swojego odbicia...

Mówiłaś, że lepiej mogłoby być bez Ciebie, na co odpowiedziałem tylko:
"Wiesz... Gdyby nie było Ciebie to zamiast płakać tylko dziś, bym płakał wiele razy, kiedy wytarłem łzy myślą o Tobie."

Bo wszystko w życiu ciągle się zmienia: tok myślenia i sposób patrzenia. A dawna ''Ja'' odchodzi w kąt zapomnienia.

Zło rodzi się w duszach, które nie potrafią wpuścić odpowiedniej ilości światła, by pokonać własne mroki. Zło rodzi się z pogłębiającej niedoskonałości.

Najłatwiej stłuc kolano potykając się o własny krawężnik we własnym ogródku…