Zeszyt Wyjątkowe..., aniablazej

Na świecie podobno istnieją dwa rodzaje ludzi. Jedni, kiedy dostają szklankę dokładnie w połowie napełnioną, mówią: "Ta szkalanka jest w połowie pełna". Ci drudzy mówią: "Szklanka jest w połowie pusta".

Jednak świat należy do tych, którzy patrzą na szklankę i mówią: "Co jest z tą szklanką? Przepraszam bardzo... To ma być moja szklanka? Nie wydaje mi się. Moja szklanka była pełna. I większa od tej!"

Zamiast zastanawiać się, co przez mężczyzn straciłyśmy, lepiej myśleć, co im zawdzięczamy. (...) Mężczyźnie. który był dla mnie niedobry, zawdzięczam np. to, że już wiem, jakich mężczyzn nie wybierać.

Żeby tak ostro, tak ostatecznie, tak już, tak natychmiast, tak bez wyboru prawie, tak albo – albo. A my na luzie, na „może”, „ewentualnie”, „jak mi będzie odpowiadało”, „zależy, jak się ułoży”. A my najchętniej: „Zobaczymy, spróbujemy”.
A to dlatego tak kategorycznie, bo to przecież sprawa nie o działkę, o dom, o stanowisko, ale o Ciebie samego. To dlatego tak bezwzględnie, tak albo – albo, bo szkoda każdego dnia. Bo za chwilę może być za późno. Bo jeżeli doszło do Ciebie słowo prawdy teraz, to niech Ci się nie zdaje, że takich sytuacji będzie bez liku. Bo jutro może nie usłyszysz, nie zauważysz, przejdziesz mimo.

Młodość jest jak te butelki, które rozwalaliśmy o ściany. Nie można ich skleić z powrotem, ale jest jeszcze szansa dla każdego z nas, marnych ciuli, że przyjdzie ktoś, kto ułoży z nich witraże.

Do czego może się przydać jeden kawałek puzzli? A z drugiej strony — czy ktoś odważyłby się go wyrzucić?

Z każdym kolejnym dniem jestem świadoma tego , że możesz znaleźć sobie inny obiekt zainteresowań. Jesteś w końcu zmienny jak pogoda w marcu... Więc czemu Cię pragnę? - Nie wiem.
To chyba przez te Twoje karmelowe oczy...

Chciałabym odejść od świata próżności, od ciągłych moralnych wątpliwości.
Od bólu i łez uwolnić możesz mnie Ty. Chorobą zmuszasz do osiągnięcia celu. Przez Ciebie ranię innych...Dla Ciebie wycinam kolejne kawałki układanki mojego życia.
Psychoza? Mów co chcesz, moje życie i mój grzech...
Szczęście ma różne oblicza...

*Przepraszam....