A ja w zupełności nie wierzę Erichowi Remarque. Jeśli kogoś kochasz to pragniesz z nim być za wszelką cenę. I nie można nagle nie poznawać swojej miłości, co więcej błędne są słowa "kiedyś kochało" kocha się całe życie, kocha się do upadłego.
Gdyby nasza twarz odzwierciedlała nasze uczucia bylibyśmy nieakceptowani społecznie i kulturowo. Za szpetne blizny i rany na twarzy bylibyśmy odtrącani. Padlibyśmy ofiarą naśmiewania społeczeństwa, które również posiadałoby szramy. Panowałaby jeszcze większa nietolerancyjność niż teraz. Ludzie wytykaliby siebie palcami wskazując na ilość ran i blizn. Wiele osób siedziałoby w domu ze strachu przed innymi.