O taak...to prawda. W końcu łatwiej jest żyć z myślą, że lepiej mieć jej/jego tylko cząstkę niż nie mieć wcale...chociaż nie zawsze przyjaźń zamyka drzwi miłości... Ale tak to już bywa w przyjaźniach damsko-męskich, że najczęściej przychodzi taki moment, że nikt nie zna odpowiedzi na pytanie - co dalej?
Bo nie boisz sie reakcji obcego faceta, który nic dla Ciebie nie znaczy. A mówiąc słowo "kocham cie" osobie na której Ci zależy, boisz się jak zareaguje, bo znaczy dla Ciebie tak wiele ... Pozdrawiam . :)