Bardzo poruszający wiersz i...kontrowersyjny temat... Zwłaszcza dla tych, którzy poświęcają kawał swojego życia dla dzieci zostawionych przez biologicznych rodziców... Z prawnego punktu widzenia to wcale nie tak łatwo odebrać dziecko biologicznym rodzicom w Polsce, trzeba się dobrze postarać o to, by stracić własne dziecko... Wiersz dający do myślenia, pięknie dobrane słowa, ale pomyślmy o tych co z jak najlepszych pobudek chcą stworzyć dom niechcianym dzieciom...
To jest ta ciemna strona rzeczywistości która nas otacza i tworzy coraz to szersze kręgi wokół...a twarze o których wspominasz cóż...to marni komedianci którzy niestety nie mają już wpływu na ludzki śmiech czy radość z wysłuchiwania Ich taki...marny kabareton...