Może faktycznie czasem się mu podkładam, ale niestety są chwile kiedy przychodzi i nie potrafię się od niego uwolnić. To te chwile, kiedy tak bardzo tęsknię,że tesknota rozrywa mnie na strzępy. Ciężko nad nią zapanować. Dziękuję i przyjmuję z pokorą każdy komentarz :)