Oooo, pod wrażeniem yestem. :) Cieszę się, że stanęłaś w obronie takich kobiet. Nie było moim zamysłem atakować ich i wpędzać w kompleksy, a raczej pokazać im, jak to może wygladać z boku, by nie zgubiły tego, czego odnaleźć już się później nie uda... Miło mi, że zajrzałaś, dziękuję za wypowiedź. :)