Piękny, wciągający tekst, dający siłę dla wyobraźni, która jest motorem zmian na lepsze. Miałem takie wyobrażenie siebie w lepszym życiu, jeszcze tutaj na ziemi i posyłałem je w świat tak jak umiałem i stało się - jestem człowiekiem radosnym, daję radość i pozwalam by każdy kto chce odpalił sobie ode mnie tą pochodnię radości i niech się dzieje. Pozdrawiam.
Każda miłość jest prawdziwa i inna, czy dozgonna, czy do śmierci to zależy od wielu czynników, na które nie zawsze mamy wpływ. Natomiast jeśli chodzi o dzisiejszość to ja zderzyłam się ze sprawą spadków, postawą "bliskich" i mniej bliskich. Nie powiem było to brutalne. Kwestia zachowania dzieci (córek w moim przypadku) wprawiła mnie w zdziwienie. Pełna akceptacja,chociaż warunki były niekorzystne. [...]