Autor
André Gide
Nie ufaj uczuciom, które za prędko znajdują swój wyraz.5 zeszytów
Nie ufaj uczuciom, które za prędko znajdują swój wyraz.
Josephine Hart
Nie chodzi o to, że nie ufam miłości. Chodzi o to, że ja już nie wiem co to jest miłość.6171 zeszytów
Nie chodzi o to, że nie ufam miłości. Chodzi o to, że ja już nie wiem co to jest miłość.
José Saramago
Nigdy się nie dowiemy, do jakiego stopnia nasze życie uległoby zmianie, gdyby pewne usłyszane i nie zrozumiane zdania zostały zrozumiane.57 zeszytów
Nigdy się nie dowiemy, do jakiego stopnia nasze życie uległoby zmianie, gdyby pewne usłyszane i nie zrozumiane zdania zostały zrozumiane.
Słowo „nie” wstawione przez redaktora w miejscu, gdzie nie umieścił go autor Historii [...]
Słowo „nie” wstawione przez redaktora w miejscu, gdzie nie umieścił go autor Historii oblężenia Lizbony, nie ma żadnego wpływu na dzieje miasta i [...]
Lolita Pille
Jestem alegorią mojej własnej depresji, inkarnacją obojętności i rozpaczy.252 opinie i 12 zeszytów
Jestem alegorią mojej własnej depresji, inkarnacją obojętności i rozpaczy.
6 February 2017, 14:43
O ja pier dolę
Johann Wolfgang Goethe
Gdy otworzysz oczy wydaje ci się już, że widzisz.18492 zeszyty
Gdy otworzysz oczy wydaje ci się już, że widzisz.
Jonathan Carroll
Gdzieś w centrum miasta, które tkwi w każdym z nas, leży cmentarz starych miłości. Szczęściarze, zadowoleni ze swojego życia i z tego z kim je dzielą, przeważnie o nim nie pamiętają. Nagrobki są wyblakłe lub powywracane, trawa nieskoszona, wszędzie plenią się jeżyny i dzikie kwiaty. U innych miejsce to wygląda dostojnie i schludnie jak cmentarz wojskowy. Kwiaty podlano i ułożono, wysypane tłuczem ścieżki są starannie zagrabione. Widać ślady częstych odwiedzin.Cmentarz większości z nas przypomina szachownicę. Niektóre pola są zaniedbane albo wręcz leżą odłogiem. Kto by sobie zawracał głowę nagrobkami – czy też miłościami, które pod nimi spoczywają? Nawet nazwiska zatarły się w pamięci. Inne groby pozostają jednak ważne, choć byśmy niechętnie się do tego przyznawali. Odwiedzamy je często – prawdę mówiąc – zbyt często. Nigdy nie wiadomo, jak się będziemy czuli po wyjściu z cmentarza: czasem będzie nam lżej, czasem ciężej na duszy. Nie sposób przewidzieć w jakim nastroju będziemy wracać do domu teraźniejszości.1193 opinie i 156 zeszytów
Gdzieś w centrum miasta, które tkwi w każdym z nas, leży cmentarz starych miłości. Szczęściarze, zadowoleni ze swojego życia i z tego z kim je dzielą, przeważnie o nim nie pamiętają. Nagrobki są wyblakłe lub powywracane, trawa nieskoszona, wszędzie plenią się jeżyny i dzikie kwiaty. U innych miejsce to wygląda dostojnie i schludnie jak cmentarz wojskowy. Kwiaty podlano i ułożono, wysypane tłuczem ścieżki są starannie zagrabione. Widać ślady częstych odwiedzin.Cmentarz większości z nas przypomina szachownicę. Niektóre pola są zaniedbane albo wręcz leżą odłogiem. Kto by sobie zawracał głowę nagrobkami – czy też miłościami, które pod nimi spoczywają? Nawet nazwiska zatarły się w pamięci. Inne groby pozostają jednak ważne, choć byśmy niechętnie się do tego przyznawali. Odwiedzamy je często – prawdę mówiąc – zbyt często. Nigdy nie wiadomo, jak się będziemy czuli po wyjściu z cmentarza: czasem będzie nam lżej, czasem ciężej na duszy. Nie sposób przewidzieć w jakim nastroju będziemy wracać do domu teraźniejszości.
Przeżyj przyprawiającą o zawrót głowy przygodę. Duch zakochał się w kobiecie nazwiskiem German [...]
Przeżyj przyprawiającą o zawrót głowy przygodę. Duch zakochał się w kobiecie nazwiskiem German Landis. Gdyby ciągle miał serce, zatrzepotałoby w nim na sam [...]
3 May 2012, 17:03
Bo czasem więcej w nas "śmierci" niż życia.
Autor nieznany
Gdyby marzenia miały skrzydła, nikt nie chodziłby po ziemi.171 opinia i 11 zeszytów
Gdyby marzenia miały skrzydła, nikt nie chodziłby po ziemi.
12 May 2012, 22:47
Nieprawda. Dziś ludziom nie opłaca się marzyć i wielu nie ma żadnych pragnień.
Marcin Kossek
O imitacji osobowości: Pióro z bezbarwnym atramentem.71 opinia i 7 zeszytów
O imitacji osobowości: Pióro z bezbarwnym atramentem.
30 October 2014, 21:21
ładny kolor
Stanisław Jerzy Lec
Trzymałem szczęście za ogon; wyrwało się, zostawiając mi w ręku pióro, którym piszę.6425 zeszytów
Trzymałem szczęście za ogon; wyrwało się, zostawiając mi w ręku pióro, którym piszę.
Na kamiennej tablicy mojego serca ze spokojem wypisuję imię tego, który odszedł na zawsze. Sprawia mi to wiele bólu. Potem idę dalej.481 opinia i 40 zeszytów
Na kamiennej tablicy mojego serca ze spokojem wypisuję imię tego, który odszedł na zawsze. Sprawia mi to wiele bólu. Potem idę dalej.
27 December 2014, 11:36
Hm w sercu noszę kilka takich imion i idąć dalej wracam do nich w pewnych miejscach, w pewnym czasie, kilka imion zawsze będzie we mnie nim sam nie odejdę.
Charles Bukowski
Jest we mnie coś, co nie do końca odpowiada ogólnie przyjętym normom, zasadzie „w zdrowym ciele zdrowy duch”. Pociągają mnie nie te rzeczy, co trzeba: lubię pić, jestem leniwy, nie mam boga, polityki, idei ani zasad. Jestem mocno osadzony w nicości, w swego rodzaju niebycie, i akceptuję to w pełni. Nie czyni to ze mnie osoby zbyt interesującej. Nie chcę być interesujący, to zbyt trudne. Pragnę jedynie miękkiej, mglistej przestrzeni, w której mogę żyć, i jeszcze żeby zostawiono mnie w spokoju. Z drugiej strony, kiedy się upijam, krzyczę, wariuję, tracę panowanie nad sobą. Jeden rodzaj zachowania nie pasuje do drugiego. Mniejsza z tym.1333 zeszyty
Jest we mnie coś, co nie do końca odpowiada ogólnie przyjętym normom, zasadzie „w zdrowym ciele zdrowy duch”. Pociągają mnie nie te rzeczy, co trzeba: lubię pić, jestem leniwy, nie mam boga, polityki, idei ani zasad. Jestem mocno osadzony w nicości, w swego rodzaju niebycie, i akceptuję to w pełni. Nie czyni to ze mnie osoby zbyt interesującej. Nie chcę być interesujący, to zbyt trudne. Pragnę jedynie miękkiej, mglistej przestrzeni, w której mogę żyć, i jeszcze żeby zostawiono mnie w spokoju. Z drugiej strony, kiedy się upijam, krzyczę, wariuję, tracę panowanie nad sobą. Jeden rodzaj zachowania nie pasuje do drugiego. Mniejsza z tym.