Tak,czułam...doskonale Cię rozumiem.Miłość to piękne i cudowne uczucie.Niestety istnieje też ta druga, nie tak "różowa" odsłona miłości,która często nas rani...Jednak my zakochani często"nie wierzymy w to co się dzieje". Nie wierzymy w to, że osoba w której pokładaliśmy nasze marzenia i plany jest zupełnie inna niż mogło się nam niegdyś wydawać... Myśl trafna i inspirująca...;)
Dziękuję, za każdą Twoją opinię, SercemPisane... Jesteś jedną z osób, która daje motywację, bo aprobata innych ludzi baaardzooo motywuje do wzięcia długopisu i wykonywania swej radosnej twórczości... Pozdrawiam... :)
Rozłąka rozdziera się tęsknotą. I człowiek wiecznie jakiś taki... głodny. A o przesyt nawet się w głowie nie mieści.... Może to właśnie wzmacnia. Pozdrawiam pewniejszą :))