Był nawet taki film. Aż szkoda, że nie pamiętam tytułu. Czytał żonie jej własny pamiętnik z ich życia, o którym zapomniała przez chorobę. Przez chwilkę przypominała sobie przy ostatnich zapiskach. Potem znów zapominała, za kilka minut. Więc czytał od początku. Smutnie piękny.
czasem staramy się,dążymy,osiągamy założony cel.Jest sukces chwila na którą czekaliśmy.A tu niespodzianka - zamiast satysfakcji mamy uczucie rozczarowania, czasem następstwa zdarzenia które było owym sukcesem są wszystkim tylko nie nagroda. .