Kochanie
Przeraża mnie tak bardzo liczba tego wszystkiego i to życie dorosłe, które za szybko płynie.
Chciałabym go zatrzymać i utknąć w czasie beztroskiego lata.
Ten rok to rok wielkich zmian, wszystko zaczęło się od Ciebie.
Od pierwszej wiadomości, myśli " gdzie ja takiego drugiego wariata znajdę"
Nieśmiałego pierwszego kocham Cię
Uśmiechu w czasie deszczu, a czasami łez z powodu chaosu.
Stwierdzenie faktu, że trafiło mi się szczęście w postaci Ciebie.
Serce mam na dłoni, dlatego też tak łatwo mi kochać, jednak widzę, że to jest inna odmiana miłości.
Gdzie początki wcale nie są usłane różami, ale to co zdobywane troszkę z trudnością jest bardziej doceniane prawda?
Liczę, że to wszystko nie okaże się snem. Nigdy bym się nie spodziewała, że życie ze świadomością, że druga osoba jest przy Tobie może być tak piękna.
Poranki mają sens, a wieczorem masz świadomość, że kolejny dzień przyniesie znów coś pięknego.
Jest czerwiec, niebo się do mnie uśmiecha.
Podoba mi się to życie, pomimo ilości egzaminów, które powodują lekką panikę..
Tęsknie.
Trochę bardziej niż zawsze, chociaż za każdym razem tak do Ciebie pisze.