Magda, żałuję, że od razu nie odpisałem, bo coraz częściej jestem tu tylko przypadkiem, albo przez pomyłkę :) Ale jestem Ci ogromnie wdzięczny za te słowa. I ja także Ci dziękuję, po stokroć.
Hmmm... Myślę, że każdy w coś wierzy. Nie musi wierzyć w religię, ani w jakieś bóstwo, które jest jej wyznacznikiem. Może wierzyć w siebie, w miłość, w naukę, w racjonalizm, w to że jest pesymistą, lub optymistą, życie czy śmierć.