Lubię czytać takie teksty, bo przez pierwsze 5 minut po ich przeczytaniu mam chęć biegac po ulicach i mówic wszystkim ludziom "dzień dobry" lub leżeć na chodniku w centrum miasta śpiewając piosenki Marii Peszek. Ale znów uruchamia się cholerne "Co powiedzą inni...?".
Tak zwana "magiczna chwila dnia", jak pisał Coelho. Od pewnego czasu zaczęłam jej nawet szukać pośród tego codziennego zgiełku. I za każdym razem wybierałam te najbanalniejsze, najzwyklejsze, a jednocześnie piękne sytuacje. Uśmiech nieznajomej osoby, przytulanie z siostrzeńcem, moment, gdy wiatr jednym podmuchem niszczy moje uczesanie czy szukanie cukru, który stoi tuż przede mną. Nawet chwile złości stają się dzięki temu zabawne i miłe. Pozwala nam to patrzeć na życie przez pryzmat daru, który wciąż, mimo wszystko musimy doceniać. Pozdrawiam wiosennie :).
Prawdziwą wolność nie jest w stanie nic ograniczyć , ani sposób jej postrzegania przez osoby trzecie ,żadne tam anse ,czy też niedomogi psychosomatyczne Prawdziwa wolność to pełna dojrzałość wolnej woli , postrzegającej choćby i akt zniewolenia w kategoriach wyboru , nie gwałtu .Taki model postawy może się sprawdzić tylko wtedy kiedy obie strony znają zasadę jej funkcjonowania . Żaden wybór [...]