Zeszyt Ulubione, Aliisa

Nie staraj się, aby ludzie zrozumieli intencje twoich czynów. Ludzie ich nigdy nie zrozumieją i nie ma w tym żadnej niesprawiedliwości. Bo sprawiedliwość to pościg za chimerą, która jest wewnętrzną sprzecznością.

Prawie nigdy, a jednak zawsze
Niby po prostu, a przecież tak trudno
Zapomnieć
Poddać się
Zrozumieć
Niby być sobą, a wciąż udawać kogoś innego.
Ukrywać myśli,
Pragnienia
Płakać w poduszkę i tylko w poduszkę.
Być silną.

to właśnie ja przyjaciele
ukradłem cały brud świata
a powód był tylko jeden
wolę gdy jesteście czyści

oddajcie mi swoje grzechy
zjem je i otrę chustką twarz
taki pot mi daje szczęście
nie ratujcie mnie przed sobą

ktoś musi płakać by ktoś był szczęśliwy

Są dusze na których wielkie rany goją się bardzo szybko, ale są i takie, gdzie najmniejszy uraz pozostaje do końca życia.

Miłość jest najprawdziwsza wtedy, gdy utrzymuje się na tym samym poziomie począwszy od dnia narodzenia...

Wzniosę się wysoko ponad wszystkie chmury,
i swoją dłonią dotknę blasku świec,
Niech żyje wolne życie, zniszczyć mury,
spełnić marzenia, i na szczyty wbiec.

Znosiłem jak anioł cierpliwie

Ból wszelki, o ile był... cudzy.

A teraz ogromnie się dziwię,

Że mogą mój znosić tak drudzy.

Chciałam więcej niż mogłam unieść.
Chciałam Ciebie, dziś nie mam nic.

Zastanawiam się co wtedy widziałam.
I dobrze wiem, nie widziałam nic.

Dziś sama spędzam wszystkie wieczory.
Koc, herbata i książka.
Bez kolacji, bez kin.

Sama chodzę na spacery.
Chciałam wszystko, dziś nie mam nic.

Każda chwila mija zbyt szybko.
Żyje z dnia na dzień.

I ciągle sama, zawsze bez Ciebie.
Tylko ja i mój niebieski cień.

O to chodzi jedynie
By naprzód wciąż iść śmiało
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej niż się chciało