nie chodzi o to by kochać samego siebie ale o to aby zaakceptować takim jakimi jesteśmy i wypracować sobie maleńki dystans do swojej osoby wtedy zaczynamy akceptować innych takimi jakimi są a nie jakimi chcemy aby byli
Ania popieram Cię ;] Moim zdaniem Tuwim wyraził się bardzo pesymistycznie . Kaczusiu życie właśnie po to jest abyśmy cierpieli ;( Ale też abyśmy doznawali szczęście . Cierpimy po to aby to szczęście wydawało się dla nas...czymś w rodzaju zjedzenia słodkiej czekolady ;p Moim zdaniem trzeba się cieszyc z tego co się ma..nawet jeśli są to same cierpienia, pomyślcie też czasem jeśli to wy byście byli właśnie tymi ludzmi którzy nie mogli się urodzić...
Zastanawiam sie co w tej mysli jest takiego, co wprawia niektorych w taki zachwyt, gdyz sama mysl jest zupelnie banalna. Moze w kontekscie przeczytanej ksiazki, nabiera to zdanie wiekszej wartosci. Nie wiem, bo ksiazki nie czytalem, ale mniejsza o to. Sam zytat musi zaskakiwac, wzbudzac ciekawosc pointa, zmuszac do zastanawienia sie nad trescia, no wlasnie powinien przekazywac cos, co jest orginalne i niebanalne. Pewnie ze sa w zyciu takie chwile, sa tez inne, sa tez spawy rozne: kwadratowe i podluzne. No i co z tego....Moze gdyby przekazujacy ten zytat bardziej skonkretyzowal ta „chwile“, to moze okazaloby sie ze jest to orginalne a tak to tylko zwykla najzwyklejsza Fraza.
Ale PKPR mimo, że gówniany robi coś fajnego, daje furtkę hodowcą owczarka niemieckiego długowłosego, którego cholera FCI się wypiera :( i pittbull terriera red nose. Ciało widocznie nie jest wszystkim co kobieta może dać mężczyźnie, może dać mu też szybką wymianę zdań na wspólnym polu, niekoniecznie ciał :)