Śliczności :* i tego życzę, prawdziwego i kochającego serca tam, gdzie rozmowa nie kończy się na do widzenia a muzyka świerszczy niesiona jest przez wiatr, nie tylko droga polną ale całym morzem miłosnych ścieżek...
A więc kładę me radosne serce, jeszcze nie skąpane rosą o poranku Zamykam nocne koszmary w puszce, której mam nadzieję, że nikt nie otworzy Czuje jak bije Twoje serce W ramionach zastygam Witając nowy dzień Z ufnością oddając Ci moje życie...
Cudowna muzyka aż chce się jej słucham w kółko i wiersz pełen chęci do kochania tej Jedynej osoby...budzenia sie przy niej każdego ranka :)
Ania, pieknie opisałaś te uczucia, które przenikają Twoją dusze i ciało. Po prostu wow ! Utożsamiam się z Twoimi słowami i tą nadzieją, że przyjdzie taki czas "I kiedyś mam nadzieję, że mniej będzie tej tęsknoty, a więcej radości.. Z Ciebie Ze mnie Z nas. " I "I nie dziw się, że czasami głos mi się łamie, a łzy jakoś same uciekają i nie sposób ich zatrzymać. Próbuję je złapać, ale one są zbyt szybkie, a ja potykam się o dodatkowe strachy porozrzucane po drodze..
Cudowne wypowiedzenie tego co czuje się do drugiej osoby, gdy uczucie jakoś się rozchodzi z jakiegoś powodu, choć było takie silne...czuję je na sobie...tekst przejmujący pisany łzą miłości, z głębokim smutkiem ale i nadzieją, że następnym razem będzie lepiej... Naprawdę piękne wyrażenie tego o czym płacze serce...