Zeszyt the best of.. ! ;D, skowroneek

Stanęłam na rozstaju dróg. Obie mają coś w sobie. Jedna ciut znana, druga nic mi nie mówi. Człowiek czasem pragnie zbyt wiele, na zbyt wiele czeka, nazbyt mocno wierzy. Nigdy nie będziemy do końca ‘swoi’. A czasem chciałabym schronić Cię w pudełku po zapałkach, zamknąć i ukryć w dyskretnej kieszonce. Podążać drogą nieznaną.

Nie znasz tej ciszy, w której ja wciąż ginę po części.
Nie zwracasz uwagi na szczegółów tego wątki.
Znikasz by wrócić znów, nakarmić swój głód.
Jestem tylko źródłem składników, których Ci brak. / Miriam Ann.

Życie ucieka ci przez palce
Robisz co możesz
Lecz słabniesz w tej walce
Karę wymierzasz własnemu ciału
Powoli czujesz jak znikasz na chwilę
Myślisz że prędzej ulżysz cierpieniu
Nie chcesz tak żyć
Nie masz już siły
Pomoc odrzucasz
W bezradnym spojrzeniu widać wołanie
I strach pod skórą ukryty
Gnębią cię myśli o nieistnieniu

Chcę być chmurą, osłaniającą Cię przed nieznośnym skwarem.
Chcę być deszczem, oczekiwanym przez suchą ziemię.
Chcę być wodą, wypełniającą wyschnięte koryto rzeki.
Chcę być snem po męczącym dniu.
Chcę być ukojeniem Twojego bólu.
Chcę być przystanią, gdzie bez obaw możesz być sobą.
Chcę być prawdą wsród kłamstw.
Chcę być światłem w ciemności.
Chcę być oazą na pustyni.
Chcę być drogowskazem, gdy zabłądzisz.
Chcę.

pierwsza milosc nigdy się nie kończy, nigdy nie pokrywa jej kurz ani nie krzepnie. Zawsze tętni życiem nawet jeśli kochankowie poszli innymi ścieżkami

dedykowane I

Ja jestem wyjątkiem, takim wiesz... Marginesem społecznym, żyjącym w abstrakcji irracjonalności nakręcanej jak zegarek...

Są takie oczy, nie pozna pan po nich, że płakały. Wystarczy je otrzeć. A są takie, że płacz długo w nich stoi, nawet gdy dawno płakały.