Nie musiałam usłyszeć jego głosu. Wystarczyło, że napisał i cały świat jakby rozpadł się na kawałki. Moje serce zabiło jakby mocniej - przynajmniej tak mi się wydawało. Czytałam jego słowa i łzy lały się strumieniami. Żałowałam, bardzo żałowałam że się o wszystkim dowiedziałam. Chciałam cofnąć czas. Chciałam jakoś to wszystko wyrzucić z pamięci. Niestety życie nie jest takie łatwe. Miałam ochotę rzucić się w przepaść, po prostu nie istnieć. Cóż to był czas by ze wszystkim się zmierzyć. To czas kiedy trzeba podjąć decyzję ostateczną. Owszem jest mi przykro, że kolejny raz cierpi. Nawet chciałabym być przy nim i go wspierać, ale czas wszystko przemyśleć i poukładać. Już jakiś czas temu zrezygnowałam z bycia dla niego. To jest czas kiedy [...]