A ta radość, gdy chwytasz telefon z nadzieją, ze to on. Odblokowanie, patrzysz, a tu tylko wygrana pieprzonych 100tyś złotych, a to nie tego potrzebujesz, nie pieprzonych pieniędzy, nowego BMW, tylko po prostu Jego.
Dziś przeczytałam, że kobiety kochają bardziej, dłużej czekają, mocniej tęsknią... Ile tej prawdy jest we mnie? Ponoć w środku jestem mężczyzną. Czy to znaczy, że kocham mniej? To jak wygląda wymiar kochania bardziej...??????