Do takich wierszy wraca się na skrzydłach! Tak! Na skrzydłach, bo choć Ty sam bezpodstawnie zwiesz się nielotem, potrafisz uskrzydlać wszystko, co w nas zaledwie pełza! Ukłony i uściski, mon Ami:)
A choć jest zima przeklęta ja będę słońce pamiętać. Napisałem ten wiersz dla wszystkich, których moje serce kiedyś kochało. Niechże choć w poezji pamięć żyje, skoro nawet księżyc płonie ogniem minionego dnia.
eM., dziękuję, że błękit nachylasz i kładziesz mi na oczy.
Marianna... Kogóż to widzą oczy przeterminowanego poety? Prawie jak w piosence, toć ujrzałem cień... jeno gołębicy. Czyżby pokoju? Fajnie.