Zeszyt Smutne, Torecta

A ona patrząc w swoje zapłakane oczy,
które wypłakały tyle, że nie można było sobie tego nawet wyobrazić, powtarzała ze smutnym uśmiechem,
że każdy ból się kiedyś kończy

Pytasz czemu jestem smutna, patrzysz mi w oczy i widzisz łzy... Dlaczego mnie nie przytulisz? To byłoby lepsze niż te ciągłe pytania o powód.

Nic nie czuję,
Niczego nie pragnę,
Nie ma na świecie,
Żadnej rzeczy ważnej.

Cóż mi zostało,
Jeśli wszystko stracone,
Może to martwe ciało,
W chaosie pogrążone ?

Nie mam nadziei,
Nikt nie pomoże,
W tej niedoli,
Tym nikłym ugorze.

Ogień strawi mnie od środka,
Zniszczy moją duszę,
Wystarczy jedna chwila,
A w proch się obrócę !

Jak kobieta widzi, że ktoś jest smutny, to nie mówi mu nigdy „jesteś smutny”. Tak głupio postępuje tylko mężczyzna. Kobieta udaje, że wcale nie widzi smutku – i jest weselsza, milsza, piękniejsza niż zwykle. Wtedy smutek mija.

Za każdym razem, gdy na mnie krzywo spojrzysz, umieram w środku.

Tak, umarłam już milion razy.

Mam zmienne nastroje.
Raz płaczę.
Raz się śmieję.
Jestem smutna choć nie mam powodu.
Jestem szczęśliwa choć wszystko się wali.
Trudno mnie zrozumieć.
Ty podjęłaś to wyzwanie i próbujesz.
Nie wiem czy warto, ale dziękuję.

Na początek nie mów nic
tylko weź mnie za rękę
wyjmij z niej żyletkę
ale nie krzycz
nie dziś

Zabierz mnie do domu
daleko od problemów
od histerii palącej od środka
tylko nie wspominaj o tym
nie dziś

Nie mów nikomu
o psychicznym umyśle
czy chorej psychice
i nie mów, że nie ostrzegałam
jak ciężko się żyje z wariatką