kiedy za bardzo wstyd... nie jest się w stanie spojrzeć w lustro ...lub komuś w oczy wstyd, który paraliżuje ...i jest się pewnym, że nie da rady się go pozbyć... nie jest się w stanie żyć z tym, co się zrobiło... myśli krążą wokół jednego tematu... ... nie jest się w stanie robić nic... ...myśleć o niczym innym... wariuje się
Cóż Twe argumenty trafiły do mnie i pozostaje mi tylko stwierdzić, że w dużej mierze masz racje..I podziękować za ciekawe spostrzeżenia, które doprawdy dały mi do myślenia:)
Kierowałam się właśnie tym samym! Widzę, że na szczęście jednak nie jestem jedynymi flakami, które non stop się ukrywają...(bez urazy oczywiście) ale w tej sytuacji uznałam, że to zwyczajnie niepotrzebne, nie teraz, gdy się nareszcie układa. Pozdrawiam ;)