Miło mi Agnieszko, chyba z wiekiem pamięć mi się poprawia, bo coraz częściej czytając innych, przypominają mi się własne słowa :) Ale kiedy dziś zerknęłam na te swoje bazgroły, zauważyłam, że sama muszę go...skorygować :):):):) Trochę...dorosłam :):):)
Buziaki i życzę Ci pięknego weekendu :):) Autorce wiersza również...:)
Dotknij mnie... uśmiechem delikatnym ubranym w miłość... pełnym pragnienia wzrokiem rozpal skrywaną namiętność bym mogła prawdziwie poczuć dreszcze przeszywające mnie wraz z ciepłą wilgocią ust pozostawianą na każdym skrawku ciała... popatrz w błękit moich oczu... porwij w ramiona i... zabierz tam gdzie mógłbyś wolno... nie odrywając wzroku rozbierać mnie ze wszystkich spraw dnia codziennego. A ja... wraz z przyspieszonym biciem serca naga... roztańczę się w godowych rytmach Twojego ciała... poddam się całkowicie i zachęcając szeptać... kocham byś ... tańczył wraz ze mną w tej pościeli z uczuć utkanej póki nowy dzień... nowe sprawy nas... nie rozdzielą...