Autor
Arthur Rimbaud
Pewnego wieczoru wziąłem na kolana Piękno. - I przekonałem się, że jest gorzkie.22 zeszyty
Pewnego wieczoru wziąłem na kolana Piękno. - I przekonałem się, że jest gorzkie.
Nie sądzę, bym wybrał się na zaślubiny, za teścia mając Jezusa Chrystusa.21 zeszyt
Nie sądzę, bym wybrał się na zaślubiny, za teścia mając Jezusa Chrystusa.
JA ? to ktoś inny.33 zeszyty
JA ? to ktoś inny.
Jedyną myślą nie do zniesienia jest to, że znieść można wszystko.62 zeszyty
Jedyną myślą nie do zniesienia jest to, że znieść można wszystko.
I wiosna przyniosła mi okropny śmiech idioty.83 zeszyty
I wiosna przyniosła mi okropny śmiech idioty.