Zeszyt przyjaciel, drewnianej małpy rock

Przyjaźń nie polega na całkowitym podporządkowaniu, ale właśnie na wolności bycia sobą w obecności przyjaciela.

Przeszłyśmy wiele ciężkich prób zgotowanych nam przez los. Tylko prawdziwa przyjaźń dotarłaby aż tu. Zostały nam ostatnie trzy miesiące, kiedy to rozdzielają nas tysiące kilometrów. I wiesz, nas nigdy nic nie poróżni, jesteśmy teraz zbyt silne.

Popełniam błędy.
Wiele błędów...
Ale ona nadal jest ze mną.
...Prawdziwa przyjaźń.

I cholera zaczęłam za Tobą tęsknić. Brakuje mi naszych rozmów. Brakuje mi Twoich rad. Brakuje mi naszych wygłupów, wchodzenia we dwie do jednej bluzy. Zawsze byłaś dla mnie, a ja byłam dla Ciebie. W tych smutnych chwilach i w tych radosnych, zawsze Ty. Tylko Ty wiesz co czuję. Jednak zmieszałaś naszą przyjaźń z błotem. A obiecałaś, że nigdy tego nie zrobisz. Wolałaś upokorzyć mnie na oczach wszystkich niż wybaczyć, a ja przecież nic nie zrobiłam...
Przyjaciółko...

I trzeba być wielkim przyjacielem i mocnym przyjacielem, żeby przyjść i przesiedzieć z kimś całe popołudnie tylko po to, żeby nie czuł się samotny. Odłożyć swoje ważne sprawy i całe popołudnie poświęcić na trzymanie kogoś za rękę.

Przyjaźń nie potępia w chwilach trudnych, nie odpowiada zimnym rozumowaniem: gdybyś postąpił w ten czy tamten sposób... Otwiera szeroko ramiona i mówi: nie pragnę wiedzieć, nie oceniam, tutaj jest serce, gdzie możesz spocząć.