Tekst dnia 10 czerwca 2012 roku
Może nieco ogólne, ale wymuszające chwile zastanowienia - jak najbardziej właściwa myśl na właściwym miejscu.
Zgadzam się z Raskolnikowem "mijamy się często z sobą i chyba to jest tak naprawę bycie sobą" Początek czyli dzieciństwo można pominąć z uwagi na to, że pojawiamy się jako "białe karty". A potem im dalej w las, tym drzew więcej. Nie ma co się nastawiać, że ta droga ma koniec. Wpadniecie w "Chwilo, trwaj wiecznie!" przestaje nas rozwijać. Nadmierne szukanie, rychło spowoduje przedwczesne wyłysienie.
"Cała rzecz polega na tym, aby pozostać w stanie ciągłego odejścia jednocześnie przybywając.
Jednoczesne powitania i pożegnania.
Sama podróż nie wymaga wyjaśnień.
Jedynie pasażerowie."
[Waking life]
Bo przecież mijając siebie, mijamy też innych.
Tekst dnia 15 czerwca 2009 roku
Tekst dnia 5 maja 2014 roku
Tekst dnia 6 kwietnia 2014 roku
Milczenie posiada wiele znaczeń. Nie trudno domyśleć się, że chodzi o jego destruktywną stronę. To jak zamknąć oczy by nie widzieć własnej krzywdy, jak zatkać uszy, by nie słyszeć jak ktoś szydzi, a nadal nosić w świadomości, że tak jest i że to rani. Tak. Jedną z największych sił niszczących człowieka, to nie mówić o tym...
Zeszyt użytkownika loveforever
Zeszyt o nazwie Przemyślane.
(+) Zgadzam się ;)