***

Twoje ciepłe myśli
przekornie
topią we mnie człowieka
następna noc o Tobie śni
bezsennie
tęsknota pęka mi w żyłach

a czas rozbiera ze złudzeń

- chcesz odejść - odejdź
zabierz wszystko

i tę nierozpakowaną miłość
ale najpierw wyrwij mi serce

żeby nie pobiegło za Tobą
w chłód nocy.

Nie ma Cię, nie ma sensu, jak iść, nie ma po co bez celu, jak siać, nie ma po co na skale, jak wołać, gdy nikt mnie nie słyszy, jak kochać, bo jesteś mi ciszą.

Czy wiesz jak to jest...
ciemną nocą liczyć
gwiazdy
przytulać marzenia
zamiast Ciebie

za daleko, za zimno
za cicho
tylko serce nie chce
zasypiać samo
czy wiesz jak to jest...

nie być blisko Twoich
ust

ja wiem

Szczęście to mało dla ludzi
którzy nie widzą zła.
Ciemność to odrobinę za dużo
ciężaru
który spoczywa na barkach człowieka.
Światło prosi o wyjście
z pogrążonego w mroku dołu
by błysnąć.

Wojna pozornie kończy się
pustką
po której przychodzi niesmak
wiem
bo szła ze mną
jak wiatr
i mówiła, że się nie kończy
dopóki trwa zło
oblewała ludzi zimną wodą
co rusz, gdy wychodziło słońce
w darze dawała zimną krew
a za rogiem w ciemności
gdzie błądzili ludzie
słychać było śmiech
wyciągany z gardła.

Napisać wiersz o miłości
Tak bardzo chciałabym
Brak mi wytrwałości
W świecie bez luster namiętności...
Rozpisać na części pierwsze
Moje i Twoje szczęście
Zapoznać się z kartki bielą
(Polubić czerwony tusz)
Sztywną czystą pościelą
Poczuć chłodny wiatr - już
Zanurzyć się w ten czar [...]

na pustej plaży
chłodny wieczór
w porzuconych muszlach
dogasa dzień

wędrowcy grają w ciuciubabkę
wiatr skacze na skakance
między nami klęczy rozpalony ogień

gdzieś za horyzontem jest granica
zrozumienia

kilka słów
i ugryzłem się w język

Czasem milkną drzewa
i deszcz nie spada
Czasem wszystko staje się ciszą
która uderza w człowieka
Czasem spotkanie, to zła chwila
która pozostaje w naszej głowie
Czasem wszystko odrywa pojedynczo
kończyny
ręce, nogi
i idzie przed siebie
jak życie
jak wiele myśli
i drzemie.