Za sobą wszystko co złe
Każdy dzień czystszy myślami
Mogę oddychać jak chcę
Wiersze malować słowami
Emocji niewola
Pożegnana za kratą
Odbiłaś mnie z obcych rąk
Uwięzionego przez lata
Bez armii i broni
Bez nawet celów do zdobycia
Po prostu przyszłaś i jesteś
I nie mam już nic do ukrycia
Zasad na szczęście tu brak
To przecież zwykłe spotkanie
Kto kocha i kochanym ma być
Kto miłość na własność dostanie
Cierpliwym i pokornym
Miłość się sama upomniała
Zmieniłaś mój serca rytm
I nadzieja wreszcie poznać się dała
Strach na początek
Jak zrozumieć to, co się czuje
Gdy miłość to może jeszcze wróg
Zaczekać czy czegoś nie zepsuje
Później już pewność narasta
Twardo już wiem, że na Ciebie czekam
I choć doświadczył mnie los
To zbudował jako człowieka
Szukam słów mocnych
Najpiękniejszych jakie w życiu poznałem
Opisać jak bardzo Cię kocham
Jaką nagrodę od życia dostałem
Być może wcale nie trzeba ich szukać
To wszystko było na opak
Kocham Cię najbardziej jak umiem
Jak dziewczynę kocha zwykły chłopak