W obecnym stanie są dla mnie przekleństwem. I chyba dlatego myśl przykuła moją uwagę. Ale w każdym bądź razie moim zdaniem jest to jedna z lepszych myśli jakie czytałem ostatnio.
Spotkałem w swoim życiu osobę, która uczęszczała na spotkania DDA. Dzięki tej osobie otworzyły mi się oczy...można by powiedzieć, że nauczyłem się żyć...prawdziwie żyć...Dowiedziałem się co to jest duchowość, jaka siła jest w modlitwie ile wspaniałych uczuć posiada w sobie człowiek...ale też jaką krzywdę mogą uczynić dziecku rodzice...krzywdę, którą nie można odkupić przynosząc naręcze materialnych kwiatów... Zadośćuczynienie to długi proces...to przychodzenie, gdy inni odejdą, to łzy, to wzruszenie, to interesowanie się... Dziękuję Wam, że zatrzymaliście się przy tej myśli...ważnej dla mnie myśli...
Zgodzę się, ale wykażę zdziwienie Twoim komentarzem do mojej myśli dźwigających podobną materię.. P.S. Cytaty potrzebują takich jak Ty, jak możesz to wróć, mogę ustąpić..
Wydaje mi się, że znam takie działanie... Lecz strasznie ono ryzykowne - taka szpara częściej powoduje przeciągi, przyprawiające o ciężki ból głowy, aniżeli spełnia postawione przed nią zadanie... ;-) Pozdrawiam