Jak zawsze...zamykasz prawdę serca w najszlachetniejsze klejnoty słów... i choćby upadły na samo dno duszy, warto pokonać głębię, by szukać ich, by odnaleźć we własnym wnętrzu ich sens.
O i Kasiu, tą też użyłam, tyle, żeby bez "nagiego" :) Tutaj możesz na to spojrzeć jak chcesz: http://www.przygaszone-slowa.blog.onet.pl :) O i jeszcze tego z Asami użyłam, bo jednak łoma kiedyś indziej :D
Denerwują mnie długie myśli. Na ich widok szybciej przewijam stronę w dół, chociaż nieliczne w tej kategorii mają moc, która nie pozwala oderwać się od dalszego czytania już po pierwszym zdaniu. I to jest właśnie jedna z tych myśli. Pozdrawiam.