to cholernie źle, wiesz? bo ten Bóg wolalby żebyś wyszła z domu i zaczęła Żyć - wtedy możesz kogoś spotkać..."na nic pacierze, gdy brak języka w gębie" ;)
siedzac przed lustrem i mowiac sobie "jestem pionkiem" nigdy nie staniecie sie krolem, ale dobrze, ja bede mial latwiej dojsc na szczyt ;) zreszta, czasem pionek robi szach mat - trzeba uwierzyć w siebie :)
Zgadzam się . Czasem jednak zdarzy nam się wyrwać. Jeden powie: i co z tego, przecież i tak kiedyś po nas przyjdzie. Wtedy odpowiedziałabym, że być może daje nam trochę czasu na wykorzystanie życia w pełni :) [ jestem jedną z tych, którym udało się wyrwać. ]
Moim zdaniem zależy w jakiej "dziedzinie" bo np. jeśli popełnimy jakieś błędy w miłości, to potem już staramy się ich nie robić z kimś innym i chcemy zmieniać obrót wydarzeń ....