Twoje opowiadania czyta się jednym tchem i chce się więcej i więcej....................................................................................
Głusza, najgłębsza ze straszliwych, przepełniona wodnistym podłożem przypominającym bagno i głęboką, smolistą ciemnością. Dziś dnia rozdzierana przez straszliwy krzyk, któremu akompaniowało wycie wilków. To kobieta, wioskowa wiedźma, rodziła dziecko. W pocie czoła, ogromnych bólach i brudzie lasu mordowała się, by wydać na świat swe potomstwo...
W wiosce mawiano, że poczęła je z monstrum jakie chadza po puszczy. Z tej okazji w całej osadzie pozabijano dechami okna, pogaszono świece i jedynie w kilku miejscach, do których śmiałkowie dali rade dotrzeć, porozpalano ogniska - by wabiły dzikie zwierzęta w czasie krwawego nowiu i tańca obłąkanej, strzegąc ich domostwa od zguby. Bano się, że kobieta rzuci jakiś urok posyłając swego kochanka w objęcia zabudowań, napełniając kielich krwią tych, którzy wygnali ją z [...]
moje dzisiejsze natchnienie... dziękuję za czas...
Od osiemnastego roku życia przestałem liczyć swoje porażki. Liczyłem coś znaczne ważniejszego. Kiedyś nazwałbym je sukcesami, jednak dziś były to zbrodnie. Każdy najmniejszy ruch z mojej strony, który wynosił mnie o jeden szczebel do góry, był klęską. Mam na swoim koncie setki zbrodni przeciwko Bogu, tysiące przeciwko ludziom, kilkanaście przeciwko zwierzętom. Jak bardzo śmieszna wydaje się moja hierarchia. Zwierzęta… ironiczny uśmiech zawsze pojawia mi się wtedy na ustach. W czym te istoty miałyby być lepszy od ludzi… ode mnie…?
Po maturze nie działo się nic nadzwyczajnego. Udało mi się dostać na planowany kierunek. Nie miałem nawet czasu na imprezy. Ok, przez pierwsze dwa lata może i nie, ale potem bez problemu przychodziło mi [...]
Rosemarie, wyobraź sobie, że dzisiaj naprawdę chciałam przysiąść do tego dwudziestego rozdziału i w końcu go napisać, ale wybraliśmy się do cioci, więc zostałam oderwana od laptopa :) ale obiecuję uroczyście, jutro się za to zabieram chociaż by się waliło czy paliło xD I tak, wiem, że powinnam nadać "temu" tytuł, ale naprawdę nie mam pomysłu! Cokolwiek wymyślę, nic nie pasuje ! ;) Dziękuję za propozycję, jestem pewna, że Twoja okładka byłaby świetna, ale raczej wątpię, żeby moje opowiadanie zostało gdzieś opublikowane. To są tylko takie bajeczki dla zabicia czasu, ale nic więcej z tego nie będzie :) Pozdrawiam :**