racja nie możemy dźwignąć wszystkiego na raz co nam los przygotował ale po kolei zdołamy wszystko przetrzymać ale nawet jeśli za dużo zbierze się na raz to i tak poradzimy sobie z tym wcześniej czy później ("szczerze niekiedy nawet ja nie wierze w to co mi się napisze bądź powie :/ ")
Pewnie chodzi o to, żeby i tak darzyć miłością nawet swojego nieprzyjaciela, tego chce Bóg. Ale dla człowieka, żyjącego na ziemi jest to nie możliwe, bo on ma uczucia i emocje.
To chyba zdanie o depresji. Może to też być wynik przebywania w sekcie. Wpływu kogoś, kto twierdzi, że życie jest dopiero po śmierci. Dziwnych ludzi i ich złego wpływu na nas na ziemi nie brakuje. Ja na przykład nie czytam Ciorana, ale wszędzie w internecie się natykam na niego, ale z własnej woli do niego nie wróciłem, a do Leca i Sztautyngera owszem.