Zeszyt on., Nuna.

Jeszcze wczoraj tu byłeś, taki radosny i uśmiechnięty, a dziś widzę tylko puste miejsce- w sercu i przy stole. Zabrałeś mój cały świat i nawet nie zapytałeś czy sobie poradzę, a we mnie jakby coś obumarło...

Zanim się zjawiłeś - co noc budziłam się z krzykiem.
Teraz, gdy mnie zostawiłeś, już nawet nie potrafię zasnąć...

Chcę sprawić, że za kilka tygodni przeglądając kontakty w telefonie, zobaczysz na ekranie moje imię i stwierdzisz, że tęsknisz.

Tak to już jest, gdy bezpowrotnie tracisz coś, o co walczyłeś całym swoim sercem, do ostatniego tchu. Stoisz jak wryty na środku tego całego cyrku, nie czujesz już nic. Dopiero potem przez każdą najmniejszą cząstkę Twego ciała przepływa wrząca fala złości. Zabiłbyś każdego kogo spotkasz na swojej drodze - i naprawdę, wtedy jesteś w stanie to zrobić.

Zabolało? Uwierz, jeszcze nie raz w życiu usłyszysz od kogoś coś czego się nie spodziewasz. Teraz już zapomnij i wymarz z pamięci, bo jestem Twoją przeszłością.
Igrałeś,igrałeś! Teraz ze spokojem przyznaję, że na zawsze już przegrałeś...

lubię rozgrywać w mojej głowie każdą chwilę, każdą sekundę tamtych dni. lubię odtwarzać pocałunki, dotyk, szept. te wspomnienia dają mi nadzieję, że jeszcze nic straconego, że to jeszcze nie jest koniec świata, że jeszcze mam na kogo czekać przy oknie.