Sęk w tym, że społeczność w naszych czasach to bydło. Z góry zaznaczam, że wyrażam się tylko o mojej grupie wiekowej i moim najbliższym otoczeniu. Praca nad sobą jest istotna, nie powiem. Ale sam dla siebie mogę być w porządku, nie krzywdzić innych, nie oddziaływać w ogóle na zewnętrzne społeczeństwo. Kwestia pozostaje taka, że nie chcę żyć pośród właśnie takich świnek w chlewiku. Na bezludną wyspę mnie nie stać, zresztą małe szanse bym trafił na taką dotąd nieodkrytą. I ja chcąc być człowiekiem każdego dnia czuje się jakbym płynął przez morze kału na którego dnie od czasu do czasu można natknąć się na perły. Środki masowego przekazu tak łatwo dostępne w dzisiejszych czasach działają na niekorzyść ludzkości, ogłupiają i manipulują.
... kiedyś uczono mnie, że "sakrament małżeński" udzielają sobie młodzi... jednak żaden ksiądz nie potrafił wyjaśnić dlaczego ten kto udziela ślubu nie może go rozwiązać... dlaczego to musi być ktoś kto wcale nie zna pary małżeńskiej i ich sytuacji...
Weź swoje manifesty zachowaj dla siebie! Albo pisz je na forum - bo tam naprawdę jest ich miejsce.
A co do manifesty to co to ma być? Komentarz na YouTube? Ograniczenie do 500znaków? To ktoś wpisze myśl" "działasz na mnie jak kofeina" albo "chce się kochać" i obejdzie te "zabezpieczenie"
Był burza odnośnie krużganka myśli, ale administracja nic nie zrobiła. [...]
"Nie wystawiajac minusow nie tylko jestesmy tolerancyjni lecz w rownej mierze nietolerancyjni..." Dokładnie.
Sam pisałem jakiś czas temu do administratorów, aby pomyśleli nad tym bo razem ze wstawieniem minusa trzeba było zaznaczyć jedną z opcji np. "nie podoba mi się konstrukcja myśli", " wtórny, nieoryginalny temat", " nie zgadzam się z powodów osobistych", "inne".
Bo zupełna rezygnacja z minusów, i grupa: "Rezygnuję z minusów!" jak mówił pan Grzegorz - więcej szkody niż pożytku z tego być może, bo: Rewolucja zjada swoje dzieci...