Ja go nie lubię. Zbyt prawdziwy. Nie mogę tego znieść. Gdy przekonujemy się o jego prawdziwości na własnej skórze, przestaje już być "fajnym" cytatem. Przynajmniej ja tak to odczuwam.
Do tego dochodzi każdy inny gest, czyn i zachowanie :) Więc uważam, że bez problemu można odróżnić ten uśmiech pozytywny od negatywnego :) Chyba, że ktoś jest bardzo odporny na czytanie między wierszami :)