Na siłę szczęścia nie sprowadzisz, ale możesz je "zmusić", aby do Ciebie przyszło, jeśli tylko tego chcesz. To od naszego podejścia zależy, czy mamy szczęście czy nie. Człowiek negatywny we wszystkim będzie widział pecha i rzeczywiście ten pech mu się przytrafi, a człowiek pozytywny ucieszy się z najdrobniejszej rzeczy-szczęścia, i dlatego szczęście zawsze do niego przyjdzie. W ten sposób je zmusza, bo szczęście od Ciebie nie ucieknie, jeśli je przyciągasz sobą.

Ujmę to tak- każdy z nas ma tyle samo dawki szczęścia. Teraz zależy tylko, czy wyciągniesz z tego koszyczka, czy zostawisz, żeby sobie leżało i się marnowało. Ja od jakiegoś czasu wyciągam i wierz lub nie, moje życie wygląda inaczej.

Einstein powiedział kiedyś, że zło nie istnieje, że to po prostu brak dobra. Tak jak nie istnieje zimno- jest po prostu brak ciepła. Ale my to musimy sobie jakoś nazwać. Nie ma czegoś takiego jak pech, ale jest coś takiego jak brak szczęścia. A dlaczego jest nam go brak? Bo ludzie już tak mają, że jak coś daje się im darmo, to nie biorą.

jak kto lubi

na mnie zaraz pora
spokojnego wieczoru

najlepsze są najprostsze rozwiązania, a raczej konieczne

Aaaa przepiękne!

: )

Taaaa, tylko co nam po marzeniach, które nie pozwalają żyć...

smutek, z tej antypody radości trzeba uciekać nawet śmiejąc się przez łzy

fakt, ale są większe problemy 'społecznościówek' które mijają się ze szczerością we większym stopniu, a bezczelność jest ich słodką stroną..

Gdybyśmy nic nie myśleli i nic nie robili bo po co... Dalej mieszkali byśmy w jaskiniach a jednak warto próbować i zawsze znajdzie się ten który coś wymyśli lub zmieni sposób myślenia - myślę więc jest a więc warto próbować...

tak.

Fajne.żeby posłuchać deszczu...albo grzmotów hehe