Piotrze....to co księżyc może...nocą... wyobrazić sobie mogę :):) W końcu to on, jedynym świadkiem wszystkich naszych grzechów :):) Ale, że wziął się i...może ze wstydu " zawinął" w kokardkę...??
Podsunąłeś mi temat na kolejny...wiersz....Ale to za jakiś czas...dam Ci znać, kiedy Twoje słowa będą inspiracją :) Obiecuję, że nie będzie rzewny i smętny ( jak większość ) tego co piszę :):):)