Przed wieloma laty pewien pustelnik, znany później jako święty Sawin, mieszkał w jednej z okolicznych grot. Viscos było wówczas przygranicznym miasteczkiem, zaludnionym przez zbiegłych bandytów, przemytników, prostytutki, łotrów i awanturników poszukujących towarzystwa ludzi sobie podobnych, morderców zbierających siły przed kolejną rzezią. Najgorszy z nich Arab imieniem Ahab, panował nad całą okolicą, ściągając ogromne podatki od wieśniaków, którzy starali się mimo wszystko jakoś wiązać koniec z końcem i godnie żyć. Pewnego dnia Sawin opuścił swoją grotę, udał się do domu Achaba i poprosił go o nocleg.
- Czyżbyś nic o mnie nie słyszał? - roześmiał sieszyderczo Ahab - Jestem łotrem, który ściął wiele głów na tych ziemiach. Twoje życie nic dla mnie nie znaczy.
- Wiem o tym - [...]