Spróbujmy sobie wyobrazić co czuje osoba,
która próbuje popełnić samobójstwo,
a budzi się w szpitali i żyje.
Jest bardziej szczęśliwa,
że jednak będzie miała okazję do przeżycia pięknych chwil, których nie zaznała 'kończąc pewny etap swego życia',
czy będzie bardziej rozczarowana i pogrążona tym,
że nawet TO jej się nie udało...?