Zwłaszcza taki wróg który improwizuje kazania razem z kaznodzieją robiąc z człowiek ofiarę z ambony następnie linczuje samosadami w postaci przekazów podprogowych skrzętnie przygotowanych przez pseudointelektualistów psyche jak też logo , wycinając w między czasie zdrowe stuletnie buki buki a w następstwie krzewy czarnego bzu rosnące przy publicznej drodze , tylko dlatego ż e stanowią one inspirację dla gminnego wierszoklety który nie jest wpływowym literatem , podczas gdy koledzy od lewych przekrętów jak najbardziej
Jeszcze ciężej mieć tajemnice przed osobą która nam zaufała . Ona odnajduje ukojenie w niewiedzy , choćby do czasu , a My jesteśmy zdani tylko na siebie samych .Przewrotny aforyzm , pokręcony , z wolną wolą nie ma nic wspólnego , raczej z uzależnieniem od logiki , nieomalże fanatycznym uzależnieniem .