Masz rację, maq, jednak mnie chodzi o te łzy, których się tak wstydzimy, zresztą zupełnie niepotrzebnie - łzy, uznawane za upokarzające, bo objawiające naszą słabość. Łez radości nikt się nie wstydzi, bo nie są oznaką słabości,a niesamowitego szczęścia. ;)
Dziękuję Paulino za te słowa, które bez wątpienia dopełniły i przeanalizowały moją myśl. Nie trzeba jej nadawać na siłę sensu, to ona daje szansę, by w sens jakikolwiek uwierzyć. Przepięknie napisane :)