czytając to,już chyba wiem co ma w sobie ta myśl. porównując kobietę do księżyca nie wiem dokładnie co chciałeś przekazać.Rozumiem to na swój sposób. Takim księżycem może być kobieta,którą kocha jakiś mężczyzna i nie widzi nic piękniejszego od niej. rozumiem ją w też,że kobieta swoim wyglądem zewnętrznym może zaślepić inne 'gwiazdy' czyli takie chyba o urozmaiconym wnętrzu. Chciałabym się teraz dowiedzieć jak naprawdę ty ją rozumiesz.