Feministka to kobieta, która kocha facetów do tego stopnia, że przejdzie transformację pozbawiającą kobiecości-zgoli długie włosy, zapuści wąsy, zapisze się do związków zawodowych i pójdzie taki babsztyl do zoo, bo cel ma idiotyczny zostać orangutanem.
paladin człowiek który z kobietami nie miał zbyt wiele wspólnego, za bardzo..znawcą kobiet nie będzie, nie ma takich. lodowaty głaz, bzdurą nazwie nawet miłość do matki, gdy ta wrzuci mu szlaban np. na komputer :)) a zatem na jego kobiety, fetysze, poczucie szczęścia itp :)) a co dopiero gdy ograniczy mu się rozwijanie chorego ego :) wtedy wszystko staje się bzdurą.. nie wiem czy miłości, czy tylko zdrowego snu ci brak :)) wyjdź proszę, ale teraz :)