Takie słowa mogły wypłynąć od kogoś o głębokiej wrażliwości... Fragment; "Przychodzi w życiu taki czas, kiedy wyrasta się ze słów, tak jak wyrasta się ze "snów o potędze", a dorasta do ciszy, do łagodnego milczenia, do gestów, które uzdrawiają, do spojrzenia, które koi..." Uznanie.
Nie cieszę się z powodu Twojego złamanego serca, ale ogromnie się cieszę, że moje opowiadanie wywołało takie emocje :) Dzięki za poświęcony czas, pozdrawiam ;)
Powróciły do mnie obrazy z pogrzebu mojej mamy...miałam 17 lat. Byłam tą najmłodszą siostrą, z tą różnicą,że mnie nikt nie chciał przytulić,bo przecież byłam prawie dorosła... musiałam wziąć się w garść... Smutne to opowiadanie ale jakże realistyczne...
nie napiszę wiecej niż Wilczek to nie opowiadanie, dla ułatwienia odsyłam choćby do wikipedii ale skoro piszesz i chyba to lubisz warto żebyś popracowała na formą i fabułą przede wszystkim, bo nie wiedze jej. poza tym trzymam kciuki :)