Jesli jest juz radosc to ja bym jej starala sie nigdy z rak nie wypuscic...moze troche sie nia podzielic z osoba tego warta /a ciezko dzis o tak/ Bo po coz nam ta najwieksza radosc,kiedy nie ma sie nia z kim dzielic. W samotnosci poprostu nie cieszy,satysfakcjonuje ale to jak uzyskac dobra odp na pytanie