Czemu ciągle tylko na mnie zerkasz. Patrzysz na moje blade usta. I nic. Nadal cisza. Czuję tą energię, która od Ciebie płynie. Nie wiem co robić. Pragnę Cię dotknąć, delikatnie musnąć po Twarzy. Chcę czuć Twój oddech tak blisko, że aż nie będę mogła złapać tchu. Chcę ustami zjeżdzać co raz niżej. Chcę mieć na sobie zapach Twojego ciała. Chcę Cię przy sobie. Już na zawsze. Ale Ty ciągle się czegoś boisz. Uciekasz od Swoich prawdziwych uczuć. Albo po prostu bawisz się mną. Ranisz każdy mój ruch. Jest mi smutno, kiedy traktujesz mnie tak na zimno, jakby już nic się nie liczyło. Wszystko wokół nagle zamarza, a lód pokrywa całą zdatną wodę do picia. Może nie wiesz, co czuję? Nie domyślasz się, ile znaczysz w moich oczach? Jak Ci udowodnić kim dla mnie jesteś? Czy to coś zmieni? Na pewno. Ale czy na lepsze? Po prostu pokaż, że też kochasz, że też mnie pragniesz. Pokaż, że Ci na mnie zależy. Moje serce nie wytrzymywa tych chwil, w których nie mogę Cię nawet przytulić. Poczuj to ciepło płynące z mojego wnętrza. Ale jeśli Ci nie zależy okaż to. Nie rób mi nadziei proszę. Nie wiesz co czuję złamane serce...